21 września 2009, 15:37
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Zacznę od tego że ten portal jest mi totalnie obcy i wchodząc na tą stronę po prostu nie wiem co robię... Założyłam to wsyzstko po to zeby zrobić na złość rodzinie. Niech świat wie, a co mi tam.
Można by powiedzieć, że łatwo nie jest. Jest dziwnie. Raz wesoło, raz smutno, a czasem po prostu nie chce się żyć. Człowiek, ja... idę dalej... szukam czegoś nowego. Pewnego punktu zaczepienia. Dąże do znalezienia celu, ustawienia marzeń,jakoś to jest. Aczkolwiek czy zastanawiamy się nad tym co jest teraz, co daję nam siłę na kolejny dzień i czemu się tak dzieję? Ja nie potrafię tak sobie siedzieć i o tym myśleć. Po prostu wstaję i idę.
Spędziłam świetne wakacje u kuzynki (1 tydzień). Była zabawa, byli znajomi, był alkohol. Przerażające. Jednak sprawiło wielką frajdę. Dało nadzieję na lepsze życie, dało pewność siebie, podniosło samoocenę. Wróciłam. Wróciłam do domu. Było to jak ściągnięcie z chmur, bo to co tam się działo, było jak film, jak piękna bajka o rozrywkowej nastolatce. Zakosztowałam życia, którego tu nie miałam.
Teraz jest inaczej MIMO WSZYSTKO. Tak.O wychodzę na dwór, Tak.O jestem między ludźmi, Tak.O z nimi rozmwiam. Żyję, ale nie tak jak kiedyś. Inaczej, lepiej.
MIMO, że rodzina nic nie akceptuje i nie potrafii zrozumieć tego, że w końcu JESTEM tą nastolatką i nie chce być odpowiedzialna za wszystko co robię.
tak jest i nikt tegonie zmieni...
bo są wspomnienia, które wyryły mi pewną ścięzkę w mózgu, która nie jest zła... wręcz przeciwnie.
bo ja mam TE wspomnienia
bo wspomnienia to najcenniejsza rzecz jaką posiada człowiek.